Zabiła Cię zwykła sobotnia noc. Umarłaś głupio i brutalnie, nie mając nic, co pomogłoby Ci zatrzymać drogocenne życie.
Ucieczka w bezpieczne miejsce na krótko odroczyła egzekucję. Ukryłaś mnie, żebym przyniósł Ci szczęście. Zawiodłem Cię jako talizman – więc teraz staję jako Twój świadek.
Twa śmierć definiuje moje życie. Chcę znaleźć miłość, której nigdy nie zaznaliśmy, i eksplikować ją w Twoim imieniu.
Chcę ujawnić Twoje tajemnice. Chcę unicestwić dzielący nas dystans.
Chcę przywrócić Ci oddech.