3

Transkrypcja rozmowy: adwokat Susan Peires i Francois du Toit

Środa, 24 grudnia, 1604 Huguenot Chambers,

40 Queen Victoria Street, Kapsztad

Plik nr 1

Adwokat Susan Peires (SP): …Oczywiście, że może pan odmówić. Wtedy będę robiła tylko notatki. Ale nagrywany materiał jest solidniejszą formą zapisu i będzie traktowany z taką samą dyskrecją. Każę to przepisać i będzie można odnosić się do tego tak samo jak do notatek. Poufność tych materiałów będzie zachowana.

Francois du Toit (FdT): Nawet jeśli nie weźmie pani mojej sprawy.

SP: Zgadza się.

FdT: Kto to przepisuje?

SP: Moja sekretarka, którą również obowiązuje zasada poufności.

FdT: W porządku. Może mnie pani nagrywać.

SP: Dziękuję, panie du Toit. Proszę podać do protokołu swoje pełne imię i nazwisko, datę urodzenia oraz zawód.

FdT: Francois du Toit, urodzony 20 kwietnia 1987 roku. Uprawiam winorośl na plantacji Klein Zegen w Stellenbosch przy Blaauwklippen Road.

SP: A więc ma pan teraz 27 lat?

FdT: Zgadza się.

SP: Żonaty?

FdT: Tak. Moja żona ma na imię San… Susanne. Nasz syn ma sześć tygodni. Guillaume.

SP: Dziękuję. Jak rozumiem z wypowiedzi pana prawnika, policja czeka teraz na pana? Na terenie pana winnicy?

FdT: Tak.

SP: A pan prosi o poradę, jak poradzić sobie z tą sytuacją.

FdT: Tak.

SP: Czego dotyczy policyjne śledztwo?

FdT: Gustav… mój prawnik… nie wyjaśnił pani tego?

SP: Zrozumiałam, że to poważna sprawa, ale poprosiłam pana Kempa, by nie podawał żadnych szczegółów. Wolę usłyszeć wszystko bezpośrednio od mojego klienta.

FdT: To… To dotyczy zabójstwa Ernsta Richtera.

SP: Tego zaginionego mężczyzny? Człowieka od Alibi?

FdT: Zgadza się.

SP: Pan jest w to zamieszany?

FdT: Policja z pewnością nie… Proszę mi wybaczyć. To… to długa historia. Muszę pani opowiedzieć wszystko… Proszę.

SP: Rozumiem, panie du Toit, jednak zanim przejdziemy dalej, pozwoli pan, że przekażę panu to, co mówię wszystkim moim klientom. Jestem adwokatem od 28 lat i w tym czasie reprezentowałam ponad 200 osób w sprawach kryminalnych. Morderstwa, zabójstwa, gwałty, oszustwa; sprawy wszelkiego rodzaju. Zawsze udzielam tej samej rady i – jak pokazuje doświadczenie – jest to dobra rada: nie musi pan być ze mną szczery, ale ostatecznie to znacznie ułatwia moje zadanie. Ja nie…

FdT: Zamierzam być szczery.

SP: Proszę pozwolić mi najpierw skończyć. Nie jestem tu, by pana osądzać; jestem tu, aby zapewnić panu najlepsze przedstawicielstwo prawne, jakie mogę zaoferować. Wierzę niezachwianie w system sprawiedliwości, gdzie oskarżony jest uznawany za niewinnego do momentu, kiedy ponad wszelką wątpliwość udowodni mu się winę. Jednym z moich najważniejszych obowiązków jest ustanowienie możliwie wysokiego standardu uzasadnionej wątpliwości. Przyjmowałam sprawy, gdzie oskarżony powiadomił mnie, że jest winny, i walczyłam o niego równie intensywnie, jak o osoby zapewniające o swojej niewinności, ponieważ ten system może funkcjonować jedynie wtedy, kiedy wszyscy jesteśmy równi w obliczu prawa. Dlatego też nie odmówię reprezentowania pana, jeśli jest pan winny…

FdT: (niesłyszalne)

SP: Proszę, panie du Toit…

FdT: Proszę do mnie mówić Francois.

SP: Nie, będę zwracała się do pana „panie du Toit”. Nie jesteśmy przyjaciółmi; ja jestem adwokatem, a pan jest moim klientem. Będą nas łączyć oficjalne relacje, za które zapłaci pan sporo pieniędzy. Muszę zachować dystans i obiektywność. Chciałam powiedzieć, że nie odmówię też reprezentowania pana, jeśli jest pan niewinny. Nie wpłynie to w żaden sposób na jakość oferowanej przeze mnie usługi ani na moje oddanie pracy. Zrobię, co w mojej mocy, ponieważ właśnie za to pan mi płaci. Nie mogę zmusić pana do szczerości, ale muszę wyjaśnić ewentualne konsekwencje, jeśli pan tego nie zrobi. Zdarza się, że nieujawnione informacje ujrzą jednak światło dzienne. Nie zawsze tak się dzieje, ale często. I jeśli dojdzie do tego w niesprzyjającym momencie, może to przynieść nieobliczalne straty pańskiej obronie. Jeśli chodzi o moją rolę, mogę przyjąć odpowiedzialność jedynie za to, o czym wiem. Mogę pracować nad stawianymi panu zarzutami i kierować pańską obroną jedynie na podstawie tego, co pan mi powie. Jeśli zdecyduje się pan przedstawić mi fikcyjną wersję wydarzeń, nie będę miała wyboru i będę musiała pracować właśnie z tym. Jednakże moim zdaniem i na podstawie mojego doświadczenia, to praktycznie nigdy nie wpływa pozytywnie na sprawę. Krótko mówiąc, panie du Toit, im bardziej będzie pan ze mną szczery, tym większą mamy szansę na to, aby nie trafił pan do więzienia. Rozumie pan to?

FdT: Tak.

SP: Chciałby pan najpierw to przemyśleć?

FdT: Nie. Zamierzam pani powiedzieć wszystko. Dosłownie wszystko.

SP: Świetnie. Od czego chciałby pan zacząć?