XV
SFINKS

Zastąpił mi raz Sfinks u ciemnej skały,
Gdzie, jak zbójca, celnik lub człowiek biedny,
Prawd!” wołając – wciąż prawd zgłodniały –
Nie dawa gościom tchu;

– „Człowiek? . . . jest to kapłan bez-wiedny
I niedojrzały . . .”–

Odpowiedziałem mu.

Alić – o! dziwy . . .
Sfinks się cofnął grzbietem do skały:
– Przemknąłem żywy!